Austriackie Alpy są górami dla każdego. Osoby bardziej doświadczone w górskich wycieczkach mają do wyboru ogromną ilość długich i wymagających szlaków, fani mocnych wrażeń mogą zdecydować się na via ferraty, czy wspinaczkę skałkową. Z drugiej strony, fantastycznie rozwinięta infrastruktura i liczne austriackie kolejki górskie umożliwiają również mniej doświadczonym osobom i rodzinom z dziećmi cieszyć się wspaniałymi widokami. Dzisiaj zabiorę Was do Stubaital, doliny niedaleko Innsbrucka, która ma coś do zaoferowania każdemu turyście. Na tym wyjeździe byłam razem z rodzicami – oni niestety są turystami, którzy zdecydowanie wolą chodzenie po płaskim lub w dół (nawet w Alpach), więc wszystkie moje propozycje bardziej ambitnych tras były przegłosowane 2:1. Ale okazało się, że nie trzeba być przesadnie ambitnym, żeby było pięknie…
Co robić w dolinie Stubaital – propozycje
Neustift im Stubaital – góra Elfer
Zatrzymaliśmy się w miejscowości Neustift im Stubaital. Urocze miejsce, jak wszystkie zresztą małe austriackie miasteczka otoczone ze wszystkich stron górami.
Okolice Neustift im Stubaital są atrakcyjne latem zarówno dla turystów pieszych, jak i dla paralotniarzy ze względu na sprzyjające prądy powietrza. Oprócz tego na górze Elferspitze, na którą można dostać się albo pieszo, albo kolejką górską Elferlifte znajduje się największy zegar słoneczny w Alpach. Jest to jednocześnie fantastyczna platforma widokowa, z której podziwiać można całą dolinę Stubai.
Wycieczka górska w Stubaital: Zegar słoneczny i platforma widokowa na górze Elferspitze
Wycieczka górska w Stubaital: Zegar słoneczny i platforma widokowa na górze Elferspitze
Miejscowość Fulpmes i okolice
To nie okolice góry Elferspitze zauroczyły mnie w Stubaital najbardziej. Kolejnego dnia wybraliśmy się autobusem do sąsiedniej miejscowości Fulpmes. Zostałam oczywiście przegłosowana dwa do jednego i wjechaliśmy na górę kolejką Kreuzjochbahn. Ale na szczęście dalej było gdzie się pomęczyć i zasłużyć na widoki 🙂
Platforma widokowa StubaiBlick
Z górnej stacji kolejki skierowaliśmy się na krótki spacer do najpiękniejszej platformy widokowej, jaką kiedykolwiek do tej pory widziałam. Platforma StubaiBlick znajduje się na wysokości 2.160 m.n.p.m. Od górnej stacji kolejki do platformy widokowej prowadzi szeroki, świetnie przygotowany szlak odpowiedni dla wszystkich, również dla rodzin z dziećmi czy dla osób niepełnosprawnych. A widoki z platformy są absolutnie fantastyczne. My mieliśmy szczęście, że akurat chmury zeszły do doliny i platforma prezentowała się tak:
Wycieczka górska w Stubaital: Platforma widokowa StubaiBlick
Wycieczka górska w Stubaital: Platforma widokowa StubaiBlick
Wycieczka górska w Stubaital: Szlak prowadzący na platformę StubaiBlick
Do schroniska Starkenburger Hutte
Takie widoki, jak na platformie mogłabym podziwiać cały dzień 🙂 Ale to nie był koniec wycieczki – szliśmy jeszcze do schroniska Starkenburger Hutte, skąd mogliśmy już zejść prosto do domu, do Neustift.
Naprawdę bardzo gorąco polecam przejście tego odcinka. Widoki są fan-ta-sty-czne!! A trasa nie jest zbyt wymagająca fizycznie, więc również niezbyt doświadczeni turyści mogą ją pokonać. Wystarczą wygodne buty i trochę samozaparcia. No i brak lęku wysokości 🙂 Wiele więcej pisać nie będę – widoki powiedzą same za siebie.
Początkowo trzeba było wejść trochę pod górę (juhuuu!!)
Wycieczka górska w Stubaital: Do schroniska Starkenburger Hutte
Wycieczka górska w Stubaital: Do schroniska Starkenburger Hutte
Ale potem szlak prowadził głównie po płaskim lub lekko w dół.
Wycieczka górska w Stubaital: Do schroniska Starkenburger Hutte
Wycieczka górska w Stubaital: Do schroniska Starkenburger Hutte
Wycieczka górska w Stubaital: Do schroniska Starkenburger Hutte
Wycieczka górska w Stubaital: Do schroniska Starkenburger Hutte
Przejście od górnej stacji kolejki Kreuzjochbahn do schroniska to około 3 godziny. Przy schronisku też znajduje się punkt widokowy:
Wycieczka górska w Stubaital: Punkt widokowy przy Starkenburger Hutte
Później już tylko pozostaje schodzić w dół. Dojście do Neustift im Stubaital zajęło kolejne 3 godziny. I sobie wtedy pomyślałam, może to dobrze, że jednak w Fulpmes wjechaliśmy tą kolejką… 🙂
A Wy, lubicie wycieczki górskie? Które miejsca szczególnie Was zachwyciły? Dajcie znać!
Jeśli spodobał Ci się ten post, użyj przycisków na dole i udostępnij go na Facebooku, Twitterze, Google+ lub przypnij na Pintereście! Dzięki! 🙂
Przypnij!
Zerknij też na inne teksty, które mogą Ci się spodobać:
Wycieczka górska nad włoskim jeziorem Como. Z Lecco na Monte Resegone.
Bieszczady – tam, gdzie kończy się polska cywilizacja. Spacer przez połoniny
Spacer przez Czerwone Wierchy w Tatrach. Poszukajmy motywacji, by tej wiosny ruszyć się z kanapy!
