Spacer przez Czerwone Wierchy w Tatrach. Poszukaj motywacji, by tej wiosny ruszyć się z kanapy!

Spacer przez Czerwone Wierchy w Tatrach. Poszukaj motywacji, by tej wiosny ruszyć się z kanapy! 1 cover 01

– Po co ty znowu jedziesz w te góry? Co tam może być fajnego, pod górę trzeba iść, spocisz się, zmęczysz, może jeszcze zmarzniesz, kostkę skręcisz, złamiesz, kolana uszkodzisz…

No tak. Podobno ludzie dzielą się na dwie grupy. Tych, którym miłości do gór nie trzeba tłumaczyć i tych, którym nie warto, bo i tak nie zrozumieją.

Ja zaliczam się do tych pierwszych, zdecydowanie. Mimo to mam swoje bardziej i mniej lubiane góry. Bo jeśli po długim i męczącym podejściu nie zostaję wynagrodzona pięknymi widokami (albo piwem na szczycie) to jestem trochę rozczarowana. Łatwy szlak przez las często męczy mnie bardziej niż dużo bardziej stromy i dużo dłuższy szlak, z którego rozciągają się piękne widoki na otaczające góry. Dlatego tak lubię Tatry. Wiele szlaków jest dość wymagających i męczących. Ale te widoki! Ja będąc tam zapominam o jakimkolwiek zmęczeniu (chyba że z bólu mięśni nie mogę już stać :)) i kolokwialnie mówiąc, rozdziawiam paszczę w zachwycie.

Jednym z najpiękniejszych szlaków, który do tej pory miałam przyjemność przejść w polskich Tatrach był szlak przez Czerwone Wierchy. Jest to wycieczka na cały dzień, dosyć męcząca, choć technicznie niewymagająca – a efekt WOW nie opuści Was ani na chwilę. Gwarantuję.

Czerwone Wierchy to cztery szczyty w Tatrach Zachodnich na granicy polsko-słowackiej. Od wschodu są to: Kopa Kondracka (2005m), Małołączniak (2096m), Krzesanica (2122m) i Ciemniak (2096m). Zostały nazwane „czerwonymi” ze względu na porastającą je roślinę o tajemniczej nazwie sit skucina. Roślinka ta późnym latem zmienia swoją zieloną barwę na rdzawoczerwoną. My z narzeczonym Czerwone Wierchy zdobywaliśmy w połowie września, więc szczyty zasługiwały już na swoją nazwę, jak zobaczycie poniżej 🙂

Ruszyliśmy z Kuźnic w stronę Hali Kondratowej, z której weszliśmy na przełęcz pod Kopą Kondracką (uffff, strome podejście – ale warto!! :)). Potem przechodząc wszystkie cztery wyżej wymienione szczyty zakończyliśmy naszą wycieczkę w Kirach. Zarówno do punktu początkowego jak i końcowego można dostać się autobusem z Zakopanego. Według mapy wycieczka zajmuje 8 godzin i o ile dobrze pamiętam nie zajęło nam to wiele mniej, przygotujcie się więc! Szlak na mapie zaznaczony jest TUTAJ.

Dosyć ode mnie – oddam głos zdjęciom, które dużo lepiej niż ja powinny Was przekonać, że warto na wiosnę pomyśleć o ruszeniu się z kanapy. Takich widoków w telewizji nie pokazują… 🙂

Czerwone Wierchy: widok na przełęcz pod Kopą Kondracką z Hali Kondratowej

Czerwone Wierchy: widok na przełęcz pod Kopą Kondracką z Hali Kondratowej

Czerwone Wierchy: Podejście na przełęcz pod Kopą Kondracką

Czerwone Wierchy: Podejście na przełęcz pod Kopą Kondracką

Czerwone Wierchy: Pierwszy efekt WOW - podejście na Kopę Kondracką

Czerwone Wierchy: Pierwszy efekt WOW – podejście na Kopę Kondracką

Czerwone Wierchy: Widok na Małołączniak

Czerwone Wierchy: Widok na Małołączniak

 

 

Czerwone Wierchy: widok z Małołączniaka

Czerwone Wierchy: widok z Małołączniaka

Tymczasem gdy my w spokoju podziwiamy widoki z Czerwonych Wierchów, na najpopularniejszym szczycie w polskich Tatrach, Giewoncie –  tłum 🙂

Widok na Giewont z Małołączniaka

Widok na Giewont z Małołączniaka

Czerwone Wierchy: Widok z Małołączniaka

Czerwone Wierchy: Widok z Małołączniaka

Czerwone Wierchy

Czerwone Wierchy

Czerwone Wierchy

Czerwone Wierchy

Czerwone Wierchy: Krzesanica

Czerwone Wierchy: Krzesanica

Czerwone Wierchy: Krzesanica

Czerwone Wierchy: Krzesanica

Czerwone Wierchy: Widok na ostatni szczyt - Ciemniak

Czerwone Wierchy: Widok na ostatni szczyt – Ciemniak

Czerwone Wierchy: Widok z Ciemniaka

Czerwone Wierchy: Widok z Ciemniaka

Czerwone Wierchy: Widok z Ciemniaka

Czerwone Wierchy: Widok z Ciemniaka

Czerwone Wierchy: Widok na zejście z Ciemniaka

Czerwone Wierchy: Widok na zejście z Ciemniaka

 

No i co? Do której grupy ludzi należycie – do tych, którym miłości do gór tłumaczyć nie trzeba, czy do tych, którym nie było warto? A może jednak jest trzecia grupa – którym trzeba wytłumaczyć, aby zmotywować do zobaczenia tych widoków na własne oczy? Wiosna nam się pięknie obudziła w te święta i chociaż póki co te wierchy nie są ani czerwone, ani zielone, tylko ciągle białe, można wybrać się na krótszy spacer w niższe góry (Skrzyczne? Bieszczady? Babia Góra?). A potem latem podczas wycieczki do Zakopanego jednak opuścić Krupówki . Wyjść wyżej. I z rozdziawioną paszczą cieszyć się efektem WOW.

Jeśli podobał Ci się ten post użyj proszę przycisków na dole i udostępnij go na Facebooku, Twitterze, Google+ lub przypnij na Pintereście! Dzięki!

 

Przypnij!

pin

3 thoughts on “Spacer przez Czerwone Wierchy w Tatrach. Poszukaj motywacji, by tej wiosny ruszyć się z kanapy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *