W tym roku aby zrealizować swoje plany podróżnicze – wyjazd do USA na dwa miesiące w podróż i wolontariat na ranczu, poprosiłam swoich szefów o bezpłatny urlop na dwa miesiące. Wiele osób się dziwi i zapewnia mnie, że „u nich w pracy nie byłoby to możliwe”. Rzeczywiście, dla wielu osób taki pomysł to ciągle abstrakcja i straszna fanaberia. Szczególnie szefowie stosujący typowy polski styl zarządzania pt. „zapieprzaj i ciesz się że masz robotę” mogą mieć problemy z przełknięciem takiej propozycji. Jest jednak kilka tricków, które sprawią, że przyjdzie im to łatwiej. Jakie to tricki?
Jak poprosić szefa, żeby dał Ci kilkumiesięczny urlop na podróż?
1. Bądź wartościowym pracownikiem
To dość logiczne, a jednak warto to podkreślić. Jeśli poprosisz o bezpłatny urlop, a jesteś pracownikiem, który większość czasu spędza na Facebooku, zostawia robotę do dwóch dni przed terminem, kiedy to w panice próbuje nadgonić wszystko – to niestety nie wróżę Ci powodzenia. Jeżeli Twoja praca jest wartościowa i staranna, chętnie uczysz się nowych rzeczy, pracujesz wydajnie i przyczyniasz się do usprawniania pracy zespołu wtedy to zupełnie co innego.
Pracodawca będzie chciał takiego pracownika zatrzymać. Zwyczajnie bardziej mu się to opłaca, niż uruchomienie całego procesu rekrutacji, wybór i wyszkolenie kolejnej osoby. To wszystko kosztuje, a i tak nie wiadomo, czy będzie tak samo dobra jak Ty. Nie polecam też zaczynać tematu po kilku tygodniach pracy 🙂 ja wyszłam z taką inicjatywą po przepracowaniu półtora roku.
2. Powiedz dlaczego chcesz wyjechać
Podawanie przyczyny jest bardzo skutecznym sposobem wywierania wpływu na ludzi. Naukowcy (amerykańscy!) udowodnili, że zdecydowanie częściej zgadzamy się na prośby, gdy usłyszymy przyczynę jej powstania. Sami powiedzcie, prędzej wpuścicie przed siebie do kolejki osobę, która powie „czy mógłby pan wpuścić mnie do kolejki?”, czy taką, która uargumentuje swoją prośbę: „czy mógłby pan wpuścić mnie do kolejki, bo bardzo spieszę się na pociąg?”. Działa nie tylko w takich błahych sytuacjach.
Powiedz więc szefowi, że chcecie pojechać bo podróże to Twoja największa pasja, że w ten sposób chcesz się spełniać i zdobywać niepowtarzalne doświadczenie, realizujesz swoje życiowe cele i marzenia, chcesz pokazać świat swojemu dziecku, postawić sobie wyzwanie, pobić rekord i pierwszy raz pojechać na ośle na Sri Lankę. Jestem pewna, że jesteś w stanie wymyślić kilka powodów, które brzmią bardziej przekonująco niż „bo lubię” i „bo mam dość tej beznadziejnej roboty” 🙂
3. Znajdź zastępstwo
Najważniejszy punkt naszej listy. Jaki jest główny argument szefa przeciwko Twojemu wyjazdowi? Kto zrobi Twoją robotę. Jeżeli na to pytanie odpowiesz „nie wiem”, to szef najprawdopodobniej uśmiechnie się z politowaniem, stwierdzi że on też nie wie i pokaże Ci drzwi. Zamiast tego, wejdź w jego buty i miej gotowe propozycje rozwiązania tego problemu.
Porozmawiaj z współpracownikami – czy oni będą w stanie efektywnie Cię zastępować podczas Twojej nieobecności? Czy będą gotowi przez ten czas w razie potrzeby pracować płatne nadgodziny? Może Ty sam będziesz nadal wykonywać część pracy zdalnie? A może musisz poszukać dla siebie czasowego zastępstwa? Jeżeli sam podasz szefowi na tacy propozycje rozwiązania, to nie dość, że wybijesz mu broń z ręki to jeszcze podkreślisz, jak wartościowym jesteś pracownikiem, bo myślisz o temacie kompleksowo i zależy Ci, aby Twój wyjazd nie odbił się negatywnie na wynikach firmy.
4. Zwróć uwagę na motywację, jaką da Ci taki wyjazd
Każdy pracodawca chce mieć zmotywowanych pracowników, pełnych energii, zapału, pomysłów. Nie chce, żeby jego pracownicy zanudzili się na śmierć i niczego nie osiągnęli. Podkreśl, że możliwość wyjazdu będzie dla Ciebie ogromną motywacją, wrócisz pełny nowej energii, nowych doświadczeń, nowych pomysłów, co pozytywnie odbije się na wynikach Twojej pracy.
Powyższe metody nie są przepisem na stuprocentowy sukces, ale znacząco podnoszą szansę na to, że Ty dostaniesz swój upragniony urlop, a szef odbierze to jako dobrą inwestycję w wartościowego pracownika. Pokażesz, że jesteś ambitnym człowiekiem z pasją, nie bojącym się nowych wyzwań. A takich ludzi w pracy się ceni, bo są kluczowym zasobem w rozwoju firmy. A jeśli ktoś tego nie docenia – to może i tak nie warto dla niego pracować?
Jeśli spodobał Ci się ten post użyj proszę przycisków na dole i udostępnij go na Facebooku, Twitterze czy Google+! Dzięki! 🙂
[…] minuty. Ja przy okienku spędziłam dobre 10 minut. Musiałam powiedzieć gdzie w Polsce pracuję, jak to się stało, że mam dwa miesiące urlopu, dokąd się wybieram, na jak długo jestem, gdzie się zatrzymam itp. Musiałam pokazać bilet […]
[…] Jak poprosić szefa o kilkumiesięczny urlop na podróż? […]
[…] [Dorota: Czy Ty też chcesz poprosić szefa o bezpłatny urlop? Ten post może pomóc Ci przygotować się do tej rozmowy! Jak poprosić szefa o bezpłatny urlop na podróż] […]