Wiza turystyczna do USA i rozmowa z konsulem często wydają się spędzać sen z powiek osobom, które marzą o wycieczce do tego kraju.
Rzeczywiście, proces starania się o wizę jest uciążliwy i lekko wręcz upokarzający – we wniosku należy niemal podać numer buta babci i opisać całą swoją historię osobistą ze szczegółami, zapewnić że nie jest się terrorystą, nie uprawia prostytucji i nie planuje sprzedawać w USA swoich narządów.
Wypełnienie wniosku zajęło nam z Adamem ponad trzy godziny. W wielu miejscach straszą nas, że jeśli stracimy numer wniosku, czy numer płatności to koniec, przepadliśmy, nic już nie załatwimy. Trzeba też zapłacić równowartość 160$ (obecnie 640 zł).
Ale nie bój się – nie jest tak strasznie. Szczególnie ta nieszczęsna rozmowa z konsulem powoduje znacznie więcej stresu, niż powinna.
Poniżej przydatne linki, jeśli cały proces ubiegania się o wizę masz jeszcze przed sobą:
Wiza turystyczna USA – przydatne linki:
Jak ubiegać się o wizę
Formularz wizowy
FAQ do formularza
Wyznaczanie terminu rozmowy z konsulem
Jeśli masz polski znak w imieniu lub nazwisku możesz mieć problem z zarejestrowaniem się na stronę cgifederal przez którą umawiasz się na rozmowę z konsulem.
Jeśli pojawi Ci się błąd: „Your request cannot be processed at this time. The site administrator has been alerted. User could not be created. Please ensure First Name and Last name are entered as they are in your passport” – nie należy panikować (jak ja 🙂 ), tylko od razu napisać na support@ustraveldocs.com i wysłać im skan paszportu. Wtedy oni założą profil za Ciebie i uprzejmie dadzą znać, że możesz kontynuować proces ubiegania się o wizę.
Jeśli cały ten proces już za Tobą, to wiesz, co teraz Cię czeka. Jama smoka. Pieczara w której siedzi On. Konsul. Okrutny potwór strzegący bogactwa. Twojej wizy turystycznej do USA.
Rozmowa z konsulem w Krakowie – wiza turystyczna USA
Zanim staniesz przed dostojnym obliczem konsula, musisz przejść całą, znów dosyć upokarzającą procedurę. Najpierw ludzie zbierają się na zewnątrz konsulatu, gdzie smutna pani sprawdza z listą, kto był umówiony na którą godzinę. Od niej otrzymasz numerek, z którym dopiero możesz wejść do konsulatu.
Tam czekać Cię będzie kontrola bezpieczeństwa, dokładnie taka jak na lotniskach. W razie potrzeby, są tam dostępne szafki, w których można zostawić rzeczy, takie jak np. telefon, z którym nie można wejść dalej. Następnie pracownik konsulatu sprawdzi wszystkie Twoje dokumenty – zdjęcie, wniosek, Twoje odciski palców i pokieruje do kolejnego okienka. Dokładnie jak na poczcie. Tam po raz kolejny sprawdzone zostają Twoje odciski palców.
W tym momencie zaczęłam już orientować się, jak bardzo realia tego procesu odbiegają od moich wyobrażeń wielkiej „rozmowy z konsulem” 🙂
Nie zostałam zaproszona do żadnego gabinetu, gdzie za biurkiem siedzi bardziej lub mniej smutny pan w garniturze. Zostałam poproszona do kolejnego okienka, gdzie za szybą siedział bardzo uśmiechnięty człowiek, w dodatku mówiący po polsku z uroczym amerykańskim akcentem 🙂
Nie zadawał mi trudnych pytań przez 15 minut. Cała rozmowa z konsulem trwała góra 2 minuty, z czego połowę – tak, tak, zgadliście, znów sprawdzano moje odciski palców.
Konsul dobrze mówił po polsku, jednak przez ten silny amerykański akcent sama wolałam przejść na język angielski.
Cała rozmowa z konsulem wyglądała tak:
– Dorota, czyli wybierasz się podróżować?
– Tak, jadę do Kalifornii i będę podróżować po okolicy.
– Masz jakąś rodzinę w USA?
– Nie mam.
– A wyjeżdżałaś już kiedyś z Polski?
– Tak, byłam już w wielu europejskich krajach.
– Ok Dorota, zatwierdzam Twój wniosek o wizę. Miłej podróży.
I po krzyku! Adam usłyszał podobnie proste pytania – jak długo pracuje w obecnym miejscu zatrudnienia, jakie ma plany i czy osoba, z którą jedzie do USA ma już wizę.
I tyle.
Wszyscy, których widziałam równie szybko załatwiali sprawę. Myślę, że trwa to dłużej kiedy konsul ma podstawy podejrzewać, że możesz nielegalnie zostać w USA na dłużej, czy tam pracować.
Jednak jeśli nie masz nic do ukrycia i naprawdę planujesz podróżować, a potem w odpowiednim terminie wrócić do kraju, to nie ma się czego obawiać. Konsul też człowiek i wydaje mi się, że oni się cieszą, że ludzie podróżują do ich kraju 🙂
Oboje z Adamem dostaliśmy wizę na maksymalny możliwy czas, czyli na 10 lat.
Jeśli masz rozmowę już za sobą, podziel się proszę w komentarzach informacją, jakie pytania się pojawiły – żeby inni byli przygotowani!
Potrzebujesz noclegu w Krakowie w związku z załatwianiem formalności wizowych?
Przejdź do booking.com klikając w poniższy przycisk lub w któryś z linków na stronie! Dla Ciebie nie zmienia zupełnie nic – ale dla mnie ma ogromne znaczenie. Ty zapłacisz tyle samo, ale w ten sposób nie wszystko zgarnie zespół booking.com. Część dostanę ja za czas i pracę włożoną w tworzenie tego miejsca dla Ciebie! Dzięki! 🙂
Rozmowa z urzędnikiem na lotnisku w USA
Adam rozmowę z urzędnikiem na lotnisku w Los Angeles przeszedł błyskawicznie, dosłownie dwie minuty. Ja przy okienku spędziłam dobre 10 minut. Musiałam powiedzieć gdzie w Polsce pracuję, jak to się stało, że mam dwa miesiące urlopu, dokąd się wybieram, na jak długo jestem, gdzie się zatrzymam itp. Musiałam pokazać bilet powrotny. Ponoć młode kobiety spędzają na tej rozmowie więcej czasu. Że niby przyjeżdżamy tam wychodzić za mąż za bogatych Amerykanów, czy coś… 🙂
Ale znów, nie ma się czego obawiać, bo jeśli nie masz nic do ukrycia, na pewno nie cofną Cię z lotniska. Urzędnicy po prostu wykonują swoją pracę. Chociaż wyglądają groźnie, to po wszystkim uśmiechają się, wbijają do paszportu pieczątkę i życzą miłej podróży 🙂
To co… czas na planowanie podróży! W tym pomogą Ci moje posty:
Jak zorganizować wymarzoną podróż do USA? Poradnik krok po kroku.
Co musisz wiedzieć o kempingach w USA? Porady i wskazówki
Kilka miejsc, które koniecznie musisz zobaczyć, jeśli wybierasz się na zachód kraju:
Czy Ty też chcesz poznać najlepszy punkt widokowy w Wielkim Kanionie?
Upper czy Lower Antelope Canyon? Trudna decyzja podróżnika i jak ją podjąć.
Kameralny zachód słońca na Sentinel Dome w Yosemite National Park.
A jeśli myślisz o odbyciu wolontariatu w USA (i nie tylko), zainteresuje Cię też:
Jak działa WWOOF? Moje doświadczenia z szukaniem wolontariatu w USA.
Jak wygląda dzień na wolontariacie WWOOF w USA?
Jeśli masz jeszcze jakieś pytania w sprawie wizy lub organizacji podróży po USA, śmiało pytaj w komentarzach albo przez media społecznościowe. Pomogę, w miarę swoich możliwości. Baw się dobrze!! 🙂
Jeśli przydał Ci się ten post użyj proszę przycisków poniżej i udostępnij go na Facebooku, Twitterze, czy Google+! Dzięki!
Surprisingly, but US visa for russians is much cheaper – just 100 US$ for 2 years visa. But the process is absolutely the same.
The difference is that we can get it for 10 years, not 2. It’s not always the case, some people get shorter ones but it’s possible and quite common to get the longest one.
Well, 10-year visa is also available, but a bit much expensive – around 200 US$ (as i remember).
Cześć
Mam pytanko, odnośnie procedury bezpieczeństwa.
Czy te szafki w których można zostawiać rzeczy są darmowe?
Domyślam się, że nie można nic ze sobą brać prócz wniosku i potwierdzenie rejestracji rozmowy oraz paszportu. Czy można mieć ze sobą jakieś rzeczy osobiste?
Mogę mieć ze sobą sporo drobnych rzeczy jak np. kluczyki do samochodu, ponieważ przyjeżdżam z innego miasta.
Z góry dziękuję za odpowiedź i super artykuł. Bardzo przydatny
Cześć, ja wyrabiałam wizę w 2016 roku, więc mogło się pozmieniać, ale wydaje mi się, że szafki były darmowe. Ja większość rzeczy zostawiłam w samochodzie – torebkę, telefon itp. Wzięłam tylko dokumenty, kluczyki też miałam i o ile pamiętam nikt nie miał z tym problemu. Powodzenia i pozdrawiam 🙂
Cześć, fajna strona 🙂 mam pytanie-czy na rozmowę z konsulem potrzebny jest już wykupiony bilet do USA? Dzięki 🙂 Gosia
Cześć – dziękuję! 🙂
O ile pamiętam to nie miałam jeszcze biletów, jak aplikowałam o wizę. Musisz mieć plan wyjazdu w głowie, żeby odpowiedzieć na odpowiednie pytania, musisz chyba nawet we wniosku wpisać adres, gdzie się zatrzymasz (wpisałam jakiś hostel w LA, w którym później w efekcie nawet nie spałam 😉 ). Ale o żadne dowody nie pytali mnie na rozmowie. Powodzenia!
Hej ! Rozmowa z konsulem zasadzę jest w języku angielskim ? I czy na lotnisku twoja rozmowa była po angielsku ? Z góry dzięki za odpowiedz ! 🙂
Cześć 🙂 konsul rozpoczął rozmowę ze mną po polsku, jednak z jego amerykańskim akcentem kiepsko go rozumiałam i sama przeszłam na angielski… ^^ W USA na lotnisku rozmowa była po angielsku.
Wiesz może czy istnieje możliwość pomocy tłumacza na lotnisku gdy ktoś nie mówi po angielsku?
Niestety nie wiem, jak to wygląda – jeśli osoba niemówiąca po angielsku podróżuje w towarzystwie innej, która angielskim się posługuje, myślę że nie będzie problemu, żeby pomóc jej w ten sposób. Niestety nie wiem co w przypadku, gdy nie miałby kto tej osobie pomóc – nie sądzę że na lotniskach dostępni są tłumacze z polskiego.
Cześć. Już za 2 dni mam spotkanie z konsulem i zastanawiam się czy dodatkowe dokumenty jak np. Akt własności mieszkania mogą być oryginalne czy też ksera?
Cześć, ode mnie nikt nie chciał tego typu dokumentów podczas rozmowy. Nie miałam ich zresztą, bo nie mam jeszcze swojego mieszkania… 😉 Ale myślę, że jeśli chcesz je przynieść na wszelki wypadek, to ksero zupełnie wystarczy.
Powodzenia!
hej,
czy jezeli nie mam umowe o prace w Polsce ani konta w polskim banku
(mam czasem zlecenia na ilustracje z roznych krajow), bedzie to dla kosula powod, zeby mi odmowic? myslisz, ze wystarczy, ze podkresle moje zamiary tym, ze moja mama mieszka w Polsce i z tego wzgledu nie chce tam na stale mieszkac tylko spedzic kilka miesiecy, bo musze sie nia opiekowac? troche sie obawiam tej rozmowy 😀
dzieki z gory
Cześć
Ciężko mi powiedzieć, jak do tego podejdzie konsul. Im więcej rzeczy/ludzi wiąże Cię z Polską tym lepiej, ale też warto podkreślać po prostu typowo turystyczne zamiary i opowiedzieć o zarysie planu podróży, jeśli zapyta 🙂 Pomaga też, jeśli wcześniej gdzieś podróżowałaś i o tym wspomnisz (mnie zapytał o to, czy wcześniej byłam poza Polską), wymieniłam kilka państw i nie było problemu.
Powodzenia!
Witam! Co jeśli nie mówię po angielsku jak mnie odprawią na lotnisku w USA jeśli dolece?
Cześć Aga, niestety nie jestem pewna jak to wygląda w takim przypadku. Nie sądzę, że mają na miejscu tłumacza, więc może przez Google Translate – lub może poproszą innego z pasażerów o pomoc w tłumaczeniu. Trzymam kciuki, żeby wszystko poszło gładko – daj znać później, jak to wyglądało, może ta informacja przyda się kolejnym osobom!
Cześć!
Proszę o poradę:) w piątek mamy z mężem wizytę w konsulacie, jednak po umówieniu spotkania zauważyłam, że na potwierdzeniu spotkania jest tylko jedno moje imię, a w paszporcie i wniosku o wizę mam dwa. Jak sądzisz, czy może to być problem, żeby wpuścili mnie do konsulatu?
Cześć! Niestety nie jestem pewna czy to ma znaczenie, nie pamiętam, czy na moim potwierdzeniu spotkania były oba imiona. Może tak domyślnie się wyświetla? Jeśli wszystkie pozostałe dane są poprawne, to nie sądzę że będzie problem, bo łatwo będzie zweryfikować, że Ty to Ty. Trzymam kciuki! 🙂
Cześć
Ile czasu wcześniej przed umówioną rozmową z konsulem musieliście stawić się w ambasadzie. Mam umówioną rozmowę na 8.15. Czy wystarczy, że przyjdę pół godziny wcześniej?
Cześć, już nie pamiętam bo wyrabiałam wizę w 2016 roku – ale myślę, że pół godziny wystarczy. Najważniejsze to się nie spóźnić 🙂 Pozdrawiam!
Dorzucę kilka słów, bo wyobrażenia a realia to 2 różne sprawy. W moim przypadku wyglądało to tak:
1. Godzina przyjścia jest mocno umowna. Ja byłem umówiony na 11, zjawiłem się ok 20 minut wcześniej a przede mnie wpakowała się pani umówiona na 11.15. W konsulacie zastanawiali się, czy osoba umówiona na 9.30 się zjawi. Więc jak u lekarza – kto pierwszy ten lepszy.
2. Procedura bezpieczeństwa jest „lotniskowa”. Przepuszczali ludzi z parasolami, z małymi plecakami. Są darmowe skrytki, wielkości skrytki pocztowej, do której panowie z pewnością każą zamknąć: telefony, tablety, elektronikę (mp3 playery, powerbanki itp), perfumy. Nie wolno też wnosić jedzenia ani picia. Na to jest kosz na śmieci.
3. Reszta procedury jest serio prosta, Greeterzy (czyli osoba na zewnątrz sprawdzająca dokumenty i dająca numerek oraz w środku, naklejająca kody kreskowe na potwierdzenie złożenia wniosku, paszport prowadzą za rękę. Sprawdzają dokumenty. Ja miałem jedno imię we wniosku a 2 w paszporcie, kazali to zgłosić w następnym okienku. Słyszałem, że jedna pani miała inaczej zapisane nazwisko (nie wiem jak inaczej, może dwuczłonowe raz z myślnikiem a raz ze spacją?) i też kazali jej to zgłosić w recepcji. Bez problemu jest to do poprawienia na miejscu więc nie ma się co stresować.
4. Rozmowa faktyczna z urzędnikiem. Otwarte były 2 z 3 okienek, w obu byli Amerykanie mówiący dość dobrze po polsku. Patrzą na wniosek, zadają podstawowe pytania: po co, jak długo. Coś wpisują w komputra a potem robią konkurs rzutu paszportem do celu 🙂 Żart, po prostu wrzucają paszport do skrzynki, dają ulotkę, że wiza przyznana, see you, have a good day! Wszystko miło i przyjemnie.
@Dorota – może da się najnowsze komentarze dać na górze? 🙂
Cześć, super że podzieliłeś się wrażeniami, dziękuję!! Z komentarzami muszę zobaczyć, czy da się to zmienić – techniczna strona bloga zawsze jest dla mnie trudna, ale spróbuję to ogarnąć 🙂