To jest Jaś.
Jaś ma wiele marzeń. Chciałby pojechać w podróż do Tajlandii, tam podobno jest pięknie i niedrogo. Chciałby więcej zarabiać i mieć więcej czasu. Mówi, że w końcu chciałby nauczyć się porządnie angielskiego i poszukać lepszej pracy. Chciałby też schudnąć. Nigdy nie lubił swojego ciała i nie akceptuje siebie w pełni. Chciałby nauczyć się grać na gitarze, którą kupił sobie rok temu i do tej pory nie wyszedł poza kilka podstawowych akordów, których i tak nie potrafi płynnie zmieniać.
Jaś ma wiele marzeń.
Ale Jaś codzienne wstaje rano o tej samej porze. Pije kawę w tym samym kubku, je śniadanie z tego samego talerza. Myje zęby takimi samymi sennymi ruchami. Tą samą drogą jedzie do pracy. Spotyka tych samych ludzi, je obiad w tym samym miejscu siadając na tym samym krześle. Wychodzi o tej samej porze, po drodze do domu słucha wiadomości w tym samym radiu. Robi zakupy w znajomym sobie już sklepie i denerwuje się, jeśli nie znalazł ulubionego produktu tam, gdzie zawsze. Z partnerką prowadzi rozwijające dyskusje na temat niepozmywanych naczyń i braku papieru toaletowego. Wieczorem siada przed telewizorem, by oglądać te same kanały.
Zaduma się wtedy o swoich marzeniach. O Tajlandii, o sobie bez brzucha, o kilku zerach więcej na koncie. Zerka na gitarę i książki z angielskiego. Serce zaczyna bić mu szybciej, uśmiecha się tęskno i myśli, jak fajne byłoby jego życie, gdyby było inne.
A potem Jaś idzie spać o tej samej porze, by jutro rozpocząć kolejny dzień.
Dokładnie taki sam.
Chcesz być jak Jaś? Oto przepis, jak to zrobić.
Jak w życiu zanudzić się na śmierć i niczego nie osiągnąć?
1. Mów, że nie masz czasu i zawsze odkładaj wszystko na „kiedyś”
Pamiętaj, Ty na nic nie masz czasu. Jesteś tak zajętym człowiekiem, że absolutnie nie ma szans wykroić nawet pół godziny dziennie na bieganie, naukę tej gitary, czy angielskiego. Jeśli ktoś Ci mówi, że to przecież kwestia priorytetów i dobrego zarządzania czasem – zaśmiej się i powiedz, że może dla niego. Że on nie rozumie, bo ma inną pracę, nie ma dzieci ani psa i nic nie wie o życiu. Ty NAPRAWDĘ nie masz na to czasu.
2. Nie wierz w siebie
Po co masz cokolwiek zaczynać, skoro i tak Ci się nie uda? W ogóle nie zaczynaj, żeby nie ośmieszyć się przed innymi. Wielu rzeczy już próbowałeś i nigdy nic z tego nie było. Nie wyciągnąłeś z tego żadnej ciekawej lekcji życiowej, jedyne co zyskałeś to poczucie straconego czasu i wyrzuty sumienia. I po co Ci to było?
3. Powtarzaj sobie, że jeśli komuś się udało, to miał szczęście albo znajomości
Twoi znajomi osiągnęli sukces w biznesie, ale oni zawsze mieli farta i przyjaciół na odpowiednim szczeblu. Ktoś 10 lat młodszy od Ciebie po spektakularnym sukcesie na giełdzie kupił sobie najnowsze porshe, gdy Ty harujesz jak wół i ciągle jeździsz pełnoletnim zardzewiałym Puntem? Na pewno zrobił jakiś przekręt, źle mu z oczu patrzy. Ktoś wkleja na Facebooka zdjęcia z Twojej wymarzonej Tajlandii, ale wiadomo, przecież ma bogatych rodziców.
I nie próbuj uwierzyć, że osiągnęli to własną ciężką pracą, dobrym planowaniem czasu i pieniędzy, podejmowaniem ryzyka. Nie bierz pod uwagę ile musieli poświęcić, ile kosztowało ich to czasu i stresu. To nie ma znaczenia. Pamiętaj, wszystko spadło im z nieba. Tylko Ty nie masz dosyć szczęścia.
4. Nidgy nie próbuj nowych rzeczy
Nowe jest złe. Zmiany są złe. Życie samo stawiało przed Tobą wystarczająco dużo nowych wyzwań, zmiany szkoły, poznawanie nowych ludzi, szukanie pracy. Nie jesteś głupi, żeby dokładać sobie stresu.
Nowe rzeczy sprawiają, że czujesz się niepewnie. Narażają Cię na potencjalne błędy, a wszyscy wiemy, że błędów robić nie wolno. Za błędy w dzieciństwie karano Cię w szkole pałą w dzienniku, klapsem w domu, nie ryzykuj, że ktoś Cię znów skrytykuje. Lepiej się nie wychylać.
Ostentacyjnie ignoruj wszystkie wydarzenia, mające zmotywować Cię do próbowania nowych rzeczy, takich jak „W czerwcu zrób #cośnowego”. Wręcz postaw sobie odwrotny cel – przez cały miesiąc w ogóle nie odejść od rutyny. A co!
5. Zawsze zniechęcaj się brakiem natychmiastowych efektów
Nie jesz po dwudziestej i uprawiasz sport już trzeci dzień, a tu NADAL zero zmian w Twojej wadze? National Geographic jeszcze nie bije się o Twoje zdjęcia, mimo że zrobiłeś już kilka w trybie manualnym i wszystkie są ostre?! Nie potrafisz porozmawiać o fizyce jądrowej w obcym języku, chociaż intensywnie uczysz się już miesiąc? To znak, że się do tego nie nadajesz.
Niby słyszałeś, że aby zostać ekspertem w jakiejś dziedzinie potrzebujesz na jej zgłębianiu spędzić 10 000 godzin, ale to przecież bzdura. Powinieneś widzieć natychmiastowe efekty, a jeśli tak nie jest – rzuć tym wszystkim w cholerę. Nie dopuść do wiadomości, że może robisz coś źle, albo że potrzeba czasu. Cierpliwość jest dla słabych.
6. Bezkrytycznie słuchaj tego, co mówią Ci inni
Pozbądź się umiejętności odsiewania dobrych od złych rad. Przytakuj z uśmiechem, kiedy słyszysz, że Twoje marzenie jest nierealne. To prawda, że jesteś już za stary na naukę czegoś nowego. Nie powinieneś starać się żyć inaczej. Odpuść swoje pomysły, przecież wszyscy mówią, że masz przestać wymyślać i cieszyć się z tego co masz. Nie wolno chcieć więcej, Ty niewdzięczna bestio.
Jaś ma wiele marzeń. Myśli o nich czasami. O Tajlandii, o sobie bez brzucha, o kilku zerach więcej na koncie. Zerka na gitarę i książki z angielskiego. Serce zaczyna bić mu szybciej, uśmiecha się tęskno i myśli, jak fajne byłoby jego życie, gdyby było inne.
Ty też masz wiele marzeń. Stosując się do powyższej listy, żadnego z nich nie zrealizujesz.
Chyba, że jednak chcesz, żeby Twoje życie było inne?
Jeśli spodobał Ci się ten post, użyj proszę przycisków poniżej i udostępnij na Facebooku, Twitterze, czy Google+! Dzięki! 🙂
[…] życiu nie chcę zanudzić się na śmierć i niczego nie osiągnąć, więc mam wrażenie, że stale coś trzeba. Robiąc jedną rzecz czuję się winna, że w tym […]
[…] Ale wiesz co? Wcale nie jest tak strasznie. Szczególnie, jak już zdasz sobie sprawę i przygotujesz się wcześniej, że od rutynowych, nieciekawych, nieprzyjemnych, głupich zadań nie uciekniesz. Myślę, że nie chcesz zanudzić się na śmierć i niczego w życiu nie osiągnąć. […]
[…] Nie bój się nowych rzeczy. Stale się rozwijaj i ucz. Szukaj nowych hobby, bądź proaktywna. Nie odpuszczaj, jeśli coś nie wychodzi Ci od razu. Wiem, że jesteś nauczona, że wszystko od razu musi być idealnie. Same piątki – inaczej jesteś beznadziejna. Jeśli raz ugotujesz niedobry obiad, to znaczy, że się do tego nie nadajesz i należy się wstydzić. Ale to nieprawda, robienie błędów jest ok. Nie wstydź się porażek, one znaczą, że próbujesz coś dla siebie zrobić. Raz, drugi, trzeci zrobisz coś beznadziejnie, za piątym będzie nieźle, a za piętnastym – świetnie i ludzie będą Ci zazdrościć. […]
[…] też nic nie zrobić. Tak samo jak możesz w życiu zanudzić się na śmierć i nic nie osiągnąć. Ale czy na pewno tego chcesz? […]