– Gdzie jechać w góry? Jaki jest najpiękniejszy szlak w polskich górach? – zapytała mnie ostatnio znajoma. – Chcę gdzieś pojechać pierwszy raz od wielu lat, a nie chcę się rozczarować.
Lekko zbladłam i spociły mi się ręce. To duża odpowiedzialność – nie zniechęcić kogoś do gór swoją sugestią, gdzie jechać w góry. Mało tego, że nie zrazić – najlepiej jeszcze zarazić górskim bakcylem. Ale chociaż bardzo się starałam, nie potrafię udzielić jednej odpowiedzi na to pytanie. Jak można wybrać najpiękniejszy szlak w górach, jeśli one wszystkie są piękne? 🙂
Poprosiłam więc o opinię polskich blogerów podróżniczych. Każdy z nich zastanowił się gdzie w góry lubi jeździć najbardziej, wybrał i opisał jeden ulubiony, najlepszy szlak w Polsce.
Linki do noclegów na bookingu w tym poście są linkami afiliacyjnymi. To znaczy, że jeśli zarezerwujesz pobyt korzystając z mojego linka, ja dostanę drobną prowizję bez różnicy w cenie dla Ciebie. Jeśli z nich skorzystasz, serdecznie dziękuję! 🙂
dorota
Gdzie jechać w góry? Najpiękniejsze szlaki w polskich górach
1. Tatry: Grześ – Rakoń – Wołowiec
Maria Magdalena – Okiem Maleny
Trasa ma prawie 26 km. Aby zdobyć wszystkie 3 szczyty trzeba wyruszyć z domu około 6:30. Dobrym pomysłem jest załapanie się na pierwszy „traktor” czyli kolejkę, która podwozi turystów z parkingu w Dolinie Chochołowskiej na Polanę Hucisko. Oszczędza się w ten sposób 3,5 km dość nudnej trasy w lesie.
Od Polany Hucisko do Doliny Chochołowskiej wiedzie ciekawa, prosta i urocza trasa wzdłuż potoku, połonin z bacówkami i pasącymi się owieczkami.
Pierwsza część trasy na Grzesia położona jest w lesie. Jest trochę stromo. Widokowa część trasy rozpoczyna się po wyjściu z lasu i od razu wiemy, czemu wiele osób mówi, że Tatry to najpiękniejsze góry w Polsce. Grześ położony jest na wysokości 1653 m.n.p.m. Od schroniska w Dolinie Chochołowskiej idzie się około 1,5 godziny.
Podejście na Rakoń zajmuje około godzinę, idzie się szeroką granią. Rakoń położony jest na wysokości 1879 m.n.p.m. Z Rakonia macie dwie opcje – albo zdobywacie Wołowiec położony na wysokości 2064 m.n.p.m., albo kończycie na przełęczy Zawrat i schodzicie do Polany Chochołowskiej.
Aby zejść do schroniska trzeba cofnąć się na przełęcz Zawrat.
Zejście nie jest skomplikowane – jednak przy deszczowej pogodzie kamienna droga jest bardzo śliska. Końcówka trasy w lesie dłuży się niemiłosiernie.
W schronisku na Polanie Chochołowskiej koniecznie zamówcie szarlotkę z borówkowym sosem.
Trasa ma prawie 26 km. Jest cudnym szlakiem z serii Tatry dla Zielonych. Bardzo widokowa, niezbyt skomplikowana, brak łańcuchów i bardzo stromych przejść. Trzeba na nią przeznaczyć około 9 godzin.
Wybierając się w Tatry, najwygodniej zatrzymać się w Zakopanem. Sprawdź poniższą, klimatyczną propozycję w świetnej lokalizacji i cenie 🙂 Goście chwalą ciszę i spokój, a także przestronne, czyste pokoje.
2. Tatry: Granaty i Buczynowe Turnie
Marta – Zwiedzając świat
Emocje, piękne górskie panoramy, najpiękniejsze szlaki w Tatrach. Podczas przejścia Granatów i Buczynowych Turni – naszym zdaniem, najbardziej widokowego odcinka Orlej Perci – jedno i drugie otrzymacie w pakiecie.
Owszem, ten fragment czerwonego szlaku, podobnie jak pozostałe części Orlej, należy do wymagających (szczególnie przy złych warunkach pogodowych) i przeznaczony jest dla tych, którzy lubią wędrówkę skalistą granią, pewnie czują się z silną ekspozycją terenu, a łańcuchy czy inne żelastwo nie robią na nich najmniejszego wrażenia.
Jednocześnie to jednak najłatwiejszy odcinek Orlej Perci. Więc gdzie jechać w góry, jeśli masz już trochę doświadczenia? To tu, najlepiej rozpocząć przygodę ze słynnym szlakiem.
Szlaki górskie na Granaty i Buczynowe Turnie startują z Kuźnic. Stąd przez Boczań i Przełęcz między Kopami dociera się do Murowańca. Kolejny odcinek to podejście do Czarnego Stawu Gąsienicowego. W czasie następnych trzech godzin osiągnięty zostaje najpierw Zmarzły Staw z widokiem na Przełęcz Zawrat, a następnie przez Żleb Kulczyńskiego – Zadni Granat. Za żlebem wkraczamy na główny czerwony szlak, który przez Zadni, Pośredni i Skrajny Granat oraz Buczynowe Turnie prowadzi do Przełęczy Krzyżne. Stąd, chcąc zatoczyć pętlę, można wrócić przez Dolinę Pańszczycy, Murowaniec i Boczań (lub Dolinę Jaworzynki) do Kuźnic. Z Krzyżnego można również zejść do Doliny Pięciu Stawów i stamtąd dotrzeć na parking w Palenicy Białczańskiej.
Całość szlaku liczy 21 km. Czas potrzebny na jego przejście to ok. 12 godzin.12 godzin niezapomnianej przygody i fantastycznych widoków.
Wybierając się w Tatry, najwygodniej zatrzymać się w Zakopanem. Sprawdź poniższą uroczą propozycję 🙂
3. Tatry: Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem
Szlak z Palenicy Białczańskiej przez Morskie Oko, Czarny Staw pod Rysami na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem to szlak dla doświadczonych osób. Jest wymagający, ma momenty poważnej ekspozycji. Są fragmenty, kiedy musisz używać rąk.
To długi szlak z dużą ilością przewyższenia, do tego musisz pokonać tą samą drogę w dwie strony.
Ale. Jeśli masz już doświadczenie w górskich wycieczkach, masz dobrą kondycję, ekspozycja Cię nie przeraża, a prognoza pogody jest dobra – KONIECZNIE idź na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. To jeden z najbardziej malowniczych, pięknych szlaków, na jakim kiedykolwiek byłam.
Po drodze towarzyszy Ci widok na Morskie Oko, Czarny Staw pod Rysami i dramatyczne, skaliste szczyty polskie i słowackie. Do tego na szlaku nie spotkasz zbyt wielu osób – w przeciwieństwie do podobnego w trudności, a dosłownie zakorkowanego szlaku na Rysy 🙂
Szlak ma 23 kilometry, na których pokonujesz 1700 metrów przewyższenia. Potrzebujesz 11-12 godzin na jego przejście.
4. Tatry: Szlak na halę Gąsienicową przez Boczań
Szymon – Za miedzą i dalej
Szlak na Halę Gąsienicową przez Boczań był tak naprawdę moją pierwszą poważną trasą w polskich Tatrach poza dolinami. Podobno ładnie, widokowo… więc musiałem się przekonać! Startuję z Kuźnic.
Początkowy odcinek to kamienna ścieżka trochę pod górę, idziemy jednocześnie niebieskim i zielonym szlakiem. W pewnym momencie zielony się odłącza i biegnie dalej na Nosal, a my skręcamy w prawo, na razie bez widoków. Po ok. 40 minutach od wyjścia z Kuźnic dochodzimy do Boczania (1224 m.n.p.m.), tam jest pierwsze tak zwane „okno” – czyli po prostu szpara między drzewami, całkiem ładne widoki.
Ale prawdziwe panoramy zaczną się za 20 minut, na Skupniów Upłazie – tam las się kończy, ścieżka robi się bardziej żwirowa, a nam odsłania się widok na regle, Podhale i Zakopane – a po pewnym czasie, nieco dalej (po drugiej stronie), również na Dolinę Jaworzynki i Giewont z trochę innej perspektywy.
Później dochodzimy na Przełęcz między Kopami. Stąd już tylko niecałe pół godziny na Halę Gąsienicową – najpiękniejsze miejsce na tym szlaku, w zasadzie trudno to opisać słowami i chyba najlepiej będzie spojrzeć na zdjęcie!
Jeśli jesteś początkujący i zastanawiasz się, gdzie w polskie góry – ten szlak w Tatrach będzie dla Ciebie idealny.
Dystans: wg mapa-turystyczna 9,5 km. wg Endomondo 12,5 km
Ocena trudności: 3/10, nawet z dziećmi powinno się dać radę (ale lepiej nie w adidasach, jednak jest trochę kamieni)
Czas przejścia: w górę 2 godziny, w dół 1 godzina 35 minut
[Dorota] Część z dwóch wyżej wspomnianych szlaków – z Kuźnic na Halę Gąsienicową i Czarny Staw Gąsienicowy możesz pooglądać też w mojej fotorelacji z dwudniowej wycieczki w Tatry.
Zapraszam też na blog Magdy, która pochodzi z Kościeliska i prezentuje jej zdaniem najpiękniejsze szlaki w Tatrach!
Chcesz wybrać się na ten szlak? Skorzystaj z propozycji wspomnianych wyżej (Willa Mountain Centrum i Apartamenty Tomusik) lub poszukaj zakwaterowania w najdogodniejszej lokalizacji na własną rękę 🙂
Poszukaj noclegu w Zakopanem >>
5. Beskid Śląski: Z Salmopolu na Skrzyczne
Joanna – places2visit.pl
Jeśli zastanawiasz się, gdzie pojechać w góry – szlak z Salmopolu na Skrzyczne to jedna z najładniejszych widokowo tras w Beskidzie Śląskim. Prowadzi z Przełęczy Salmopol, przez Malinowską Skałę, aż do schroniska PTTK na Skrzycznym. A potem następuje powrót tą samą drogą.
Wystarczy wdrapać się na Malinowską Skałę, gdzie czekają nas wspaniałe widoki na Kotlinę Żywiecką z Babią Górą i Pilskiem na czele, a przy dobrej widoczności można zobaczyć także Małą i Wielką Fatrę.
Po dojściu do schroniska czas na odpoczynek i kolejne punkty widokowe (jest nawet specjalny podest obok schroniska), bo jakby na to nie patrząc Skrzyczne to najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego. Jest dość charakterystyczny ze względu na znajdujący się obok szczytu maszt nadajnika RTV o wysokości 87 metrów.
Całość liczy sobie ponad 15 kilometrów, więc nie jest to krótka wycieczka. Według znaków mijanych na szlaku trasa ta to 6 godzin marszu. Mapa turystyczna pokazuje 5 godzin, a jak idziesz z dziećmi to czas ten się jeszcze wydłuża. Dlatego spokojnie może to być całodniowa wycieczka.
Trasa nie jest trudna (dla kogoś kto po górach chodzi), lecz długa. Nasz 5-letni syn przeszedł całą trasę sam początkiem kwietnia, gdy na połowie szlaku zalegał jeszcze śnieg. Więc dzieci też dadzą radę, ale może nie jako pierwsza wycieczka. Dlatego polecamy ją jako trasę widokową, a Malinowska Skała jest świetnym miejscem na oglądanie wschodu słońca. ”
[Dorota] Na blogu przeczytasz też o moim noworocznym wejściu na Skrzyczne ze Szczyrku 🙂
Jeśli wybierasz Szczyrk, zatrzymaj się w Apartamencie Parkowym. Oferuje świetną lokalizację w centrum miasteczka, idealny komfort i pyszne śniadania. W cenie możesz korzystać z sauny i SPA 🙂
6. Beskid Żywiecki: Diablak 1725 m n.p.m (Babia Góra)
Kasia – Obserwatorium podróży
Najwyższy szczyt Beskidów nazywany jest Babią Górą i często pada w odpowiedzi na pytanie „gdzie jechać w góry”. Istnieje wiele teorii na temat nazwy – najczęściej spotykaną jest porównanie góry do kobiety – a ta wiadomo jest zmienną, stąd Babia. W masywie Babiej Góry bardzo często dochodzi do nagłych zmian atmosferycznych, dlatego planując tutaj trasę warto mieć na uwadze czy jest okno pogodowe.
Start i koniec: Przełęcz Krowiarki (najkorzystniej dojechać tu jest samochodem, trudniej będzie z komunikacją miejską)
Szlak czerwony wejście: technicznie szlak nie jest trudny do pokonania, ale idziemy praktycznie cały czas pod górę przez 2,5 godziny – na pewno wejście wymaga kondycji, dla osób mniej sprawnych czas zapewne się wydłuży i wymagana będzie większa ilość przerw. Wysiłek wynagradzają punkty widokowe, na których mamy ucztę dla duszy i oczu.
Wersja wejścia dla bardziej zaawansowanych: szlak żółty jednokierunkowy, Perć Akademicka – przejście łańcuchami.
Tutaj każdy znajdzie coś dla siebie, dlatego Babia Góra będzie idealna, jeśli zastanawiasz się gdzie warto pojechać w góry.
Zejście ze szczytu: Z Diablaka do Schroniska PTTK na Markowych Szczawinach mamy do przejścia ok. 1 h 15 minut. Początek jest stromy, następnie dalsze zejście jest już łagodniejsze z kilkoma stromymi odcinkami.
Szlak niebieski z Markowych Szczawin do Przełęczy Krowiarki: szlak jest bardzo prosty, całą drogę jest praktycznie płasko, można wjechać wózkiem. Powrót na parking tym szlakiem to dobra alternatywa na odpoczynek po długim zejściu z góry. Czas przejścia to niecałe 2 h, gdzie wędrówka toczy się leśną ścieżką. Trasa jest prosta, a okoliczności przyrody bardzo przyjemne.
Czas przejścia ok 5,5 – 6 h nie wliczając przerw (warto policzyć w sumie ok. 8 h z zatrzymaniem w schronisku, na szczycie oraz po drodze na przerwie).
Wejście na Babią Górę wymaga kondycji, ale nawet jeżeli jej nie masz to nie znaczy, że nie wejdziesz. Zajmie ci to po prostu więcej czasu.
WAŻNE: Babia Góra cechuje się zmiennością pogody, gdzie może być naprawdę niebezpiecznie. Pamiętaj o tym przy planowaniu trasy.
[Dorota] Stuprocentowa prawda, sama doświadczyłam tych zmian – Diablak dał mi niezłą lekcję pokory!
Jeśli chcesz wybrać się na ten szlak, najlepiej poszukać zakwaterowania w Zawoi – najdłuższej wsi w Polsce 🙂 Wyszukałam dla Ciebie miejsce, w którym przemili gospodarze przyjmą Cię jak domownika. To Kraina Szczęśliwości – nazwa mówi sama za siebie, prawda? 🙂
7. Beskid Żywiecki: Główny szlak Beskidu Orawsko-Podhalańskiego
Agnieszka – Zależna w podróży
Główny szlak Beskidu Orawsko-Podhalańskiego – czyli właściwie czego?
Niewiele osób słyszało o Beskidzie Orawsko-Podhalańskim i nie przychodzi na myśl, kiedy zastanawiasz się gdzie jechać w góry. To niewielkie pasmo gór jest najdalej wysuniętą na wschód częścią Beskidu Żywieckiego. Można powiedzieć, że właściwie graniczy z Zakopianką.
Proponuję niebieski szlak po głównym masywie B O-P. Można go zacząć już na Zakopiance, w pobliżu wsi Klikuszowa (tzw. Przelęcz Sieniawska). Zakończymy go 19 km dalej, na Przełęczy Spytkowickiej (zwanej też Przełęczą Bory). Po drodze zdobędziemy Żelaźnicę (913 m n.p.m.) i miniemy górną stację wyciągu Beskid w Spytkowicach.
Ze szlaku, który prowadzi po najwyższych wzniesieniach okolicy rozpościera się piękny widok na orawskie wioski Harkabuz i Podsarnie, a w oddali towarzyszyć nam będzie majestatyczna Babia Góra i gdzieniegdzie Tatry.
Podczas półtora roku, gdy mieszkałam na Podhalu, wybrałam się na ten szlak kilkukrotnie, w różnych porach roku. Uwielbiam to, że jest łatwy, błyskawicznie dostępny z drogi i jednocześnie bardzo widokowy. Wspaniałe łagodne łąki delikatnie falują pod moimi stopami, a fakt, że szlak pozostaje nieznany, sprawia że mijam na nim dwie lub trzy osoby – najczęściej lokalnych mieszkańców, którzy wyszli na spacer z psem.
Jeśli poruszacie się samochodem, zaparkujcie na Przełęczy Spytkowickiej i dojdźcie np. na samą Żelaźnicę, wracając z powrotem tą samą trasą. Nie pożałujecie! To naprawdę wspaniały i leciutki spacer (dzieci i osoby starsze mile widziane :))
Dystans: 19 km
Czas przejścia: 5 i pół godziny
Na blogu można przeczytać więcej o moich ulubionych spacerach na Podhalu.
Chcesz wybrać się na ten szlak? Kliknij w poniższy przycisk i poszukaj zakwaterowania w okolicy:
Jeśli wybierasz się w Beskid Śląski lub Żywiecki z innych części Polski możliwe, że będziesz mieć po drodze Oświęcim. Pamiętaj, że tam jest miejsce, które każdy powinien odwiedzić chociaż raz. Jest smutne. Ale niezwykle wartościowe. Przeczytaj więcej w poście:
Zwiedzanie Auschwitz. Jak wygląda wycieczka do nazistowskiego obozu koncentracyjnego?
8. Beskid Żywiecki: Wielka Rycerzowa z Soblówki
Wielka Rycerzowa to idealny szlak dla początkujących osób, które szukają krótkiego, a pięknego szlaku.
Rycerzowa ma 1226 metrów, startując z Soblówki, musisz zrobić 667 metrów przewyższenia. Większość szlaku wiedzie przyjemną ścieżką przez las z momentami widoków na okoliczne szczyty Beskidu Żywieckiego. Momentami jest stromo, jednak wysiłek się opłaci – od szczytu Małej Rycerzowej przez Halę Rycerzową do szczytu będziesz podziwiać przepiękne widoki na okoliczne pasma górskie.
Po zdobyciu szczytu warto zatrzymać się w schronisku – w sezonie wczesnej jesieni serwują tam racuchy z jagodami. Palce lizać 🙂
Szlak będzie idealnym wyborem na rozpoczęcie swojej przygody w górach lub zaszczepienie górskiej pasji w dziecku.
Dystans to 11,5 km, a orientacyjny czas przejścia – 4 godziny.
Jeśli planujesz wybrać się na ten szlak, najlepiej będzie zatrzymać się w Rajczy. Sprawdź poniższą propozycję 🙂
9. Beskid Sądecki: szlak z Rytra na Makowicę
Kuba – Sądecki Włóczykij
Makowica to pierwsza, znaczna góra w Paśmie Jaworzyny Krynickiej Beskidu Sądeckiego, położona kilkanaście kilometrów na południe od Nowego Sącza, wysoka ledwie na 948 m n.p.m., co czyni ją zdradziecką.
U podnóża góry jest Rytro, spora wieś, która jest idealnym punktem wypadowym na górę oraz w ogóle w Beskid Sądecki.
Na Makowicę proponuję trasę prowadzącą z Rytra do małej wsi Życzanów (lub Rzeczanów), gdzie prowadzi droga asfaltowa. Potem spotykamy szlak niebieski prowadzący z Woli Kroguleckiej, którego trzymamy się aż do samego szczytu. Szlak wiedzie ostro pod górę najpierw drogami leśnymi, a potem wąską ścieżką.
Z samego szczytu nie ma widoku, ponieważ jest on w pełni zalesiony, natomiast zaraz pod nim na rozległych polanach można się położyć i podziwiać drugą połowę Beskidu Sądeckiego, Beskid Wyspowy, a nawet i Gorce.
Z Makowicy potem można zejść czerwonym szlakiem (będącym fragmentem Głównego Szlaku Beskidzkiego) z powrotem do Rytra. Po drodze można wypocząć w górskim schronisku Cyrla. Ostatnia część szlaku wiedzie ostro w dół krętą, leśną ścieżyną, na której łatwo zgubić drogę. Warto być tutaj uważnym.
Makowica jest górą, która zapisuje się w pamięci każdego fana Beskidów, ponieważ potrafi nieźle wymęczyć sporą różnicą wzniesień, jak również wynagrodzić trud pięknymi widokami.
Długość trasy – 13,6km (mapa-turystyczna nie pozwala na wyznaczanie trasy drogami asfaltowymi, stąd róznica)
Czas przejścia – 5h
Różnica wzniesień (+/-) – 1220m
Stopień trudności – dla doświadczonych górołazów lub o przeciętnej kondycji, nie dla rodzin z małymi dziećmi.
Chcesz wybrać się na ten szlak? Zatrzymaj się w miejscowości Rytro w Zajeździe pod Zamkiem. Tutaj spędzisz czas komfortowo, a co najważniejsze, będziesz mieć blisko do szlaków 🙂
10. Beskid Sądecki: Radziejowa z Jaworek
Radziejowa to najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego. Przepiękny szlak wiedzie ze wsi Jaworki. Stąd też startuje szlak na Wysoką w Małych Pieninach (opisany poniżej), więc Jaworki są idealną bazą wypadową.
Już po pierwszym kilometrze Twoim oczom ukażą się wspaniałe widoki, które mnie kojarzyły się z włoską Toskanią. Wijąca się droga, pasące się owce i skaliste szczyty Tatr wyglądające zza bliższych pasm. Widok na Tatry będzie towarzyszyć Ci przez sporą część szlaku.
Szlak nie jest przesadnie wymagający, ale jest długi. Polecam Ci ze szczytu udać się w stronę schroniska PTTK Przehyba i zejść do Szczawnicy. Ze Szczawnicy kursują regularne minibusy do Jaworek, a w razie zbyt późnej godziny – są też taksówki.
Trasa z zejściem do Szczawnicy to 23 km i ponad 7 godzin. Nie jest technicznie trudna, jednak musisz być w przynajmniej przeciętnej kondycji, żeby poradzić sobie z dystansem.
Jeśli chcesz skrócić trasę, ze szczytu Radziejowej możesz zejść tą samą trasą, wtedy dystans to około 20 km.
Jaworki to idealna baza wypadowa nawet na kilkudniowy pobyt. Sprawdź Pokoje u Sabiny w Jaworkach, gdzie za przystępną cenę będziesz mieć komfortowe warunki, wszystko, czego potrzebujesz i jeszcze więcej 🙂
11. Pieniny: Wysoka
Daria – Poboczem Drogi
Jednym z moich ulubionych pasm w polskich górach są Małe Pieniny. Leżą poza Pienińskim Parkiem Narodowym, z dala od najpopularniejszych, zatłoczonych szlaków, a przez to nietrudno tu o kameralne wędrowanie w towarzystwie własnych myśli i cudnych widoków.
Zastanawiając się, gdzie jechać w góry pamiętaj, że tu można pobyć z nimi sam na sam i to przez cały rok. Dla mnie, tutaj znajdziesz najpiękniejsze miejsca w polskich górach.
Najbardziej lubię wschodni fragment Małych Pienin. Szlak zaczyna się w Wąwozie Homole k. Jaworek, stamtąd wiedzie na Wysoką (1050 m n.p.m.), najwyższy szczyt całych Pienin. Z platformy widokowej na wierzchołku góry rozciąga się fantastyczna panorama Tatr, Pienin właściwych i Pasma Radziejowej.
Schodzimy z Wysokiej i wędrujemy niebieskim szlakiem wzdłuż polsko – słowackiej granicy przez Smerekową, urwistą, pionową ścianę Watriska, aż do Przełęczy Rozdziela. To granica Małych Pienin z Beskidem Sądeckim.
Uwielbiam te widoki: rozległe hale, łagodne pagóry, pasące się stada owiec i drozdy obrożne buszujące na łąkach. Zwróć uwagę na ciekawe miejsca w górach takie, jak leżący u kresu naszej trasy rezerwat Biała Woda, najeżony ciekawymi formacjami skalnymi, z kapryśnym potokiem spływającym kaskadami po kamiennych progach. Wędrówkę kończymy w Jaworkach.
Dystans: 13,5 km
Czas przejścia: około 4: 30 h
Stopień trudności: szlak łatwy technicznie, lecz długi. Nieco lepszej kondycji wymaga dość strome podejście na Wysoką
[Dorota] Na blogu możesz też przeczytać o tym, jak ja nie doceniłam Wysokiej. Tam zrobiłam też swoje najpiękniejsze zdjęcie zachodu słońca tuż przed burzą… 🙂
Jaworki to idealna baza wypadowa nawet na kilkudniowy pobyt. Sprawdź Pokoje u Sabiny w Jaworkach, gdzie za przystępną cenę będziesz mieć komfortowe warunki, wszystko, czego potrzebujesz i jeszcze więcej 🙂
12. Pieniny: Sokolica
Marta – Spójrz przez okno
Jeden z najpiękniejszych szlaków w polskich górach, obfitujący w niesamowite widoki na każdym kroku – Sokola Perć w Pieninach.
Trasa została wytyczona w 1926 roku z inicjatywy ks. Walentego Gadowskiego, twórcy tatrzańskiej Orlej Perci jako jej „młodszej siostry”. Sokola Perć to fragment niebieskiego szlaku wiodącego przez Pieninki od Bańków Gronia do Sokolicy.
Widok w kierunku południowym zapiera dech w piersiach – wijący się w dole Dunajec i strzegące horyzontu szczyty Tatr. Do tego klasyczna pienińska piękność – reliktowa sosna rosnąca na szczycie – pocztówkowe zdjęcia gwarantowane (aktualizacja 2019: Sosna niestety teraz jest mniejsza, została zniszczona przez akcję ratunkową w październiku 2018 i później znów w lutym 2019 🙁 ).
Na Sokolicę można wybrać się z Krościenka, ze Sromowiec Niżnych, a w sezonie kursowania przeprawy przez Dunajec również ze Szczawnicy.
Dystans: Krościenko – Bańków Groń – Sokolica – Krościenko to 8,5 km
Czas: 3 – 3,5 godziny
Ocena trudności: dla każdego o przeciętej kondycji. Najbardziej atrakcyjna widokowo część szlaku wiedzie skalistą granią, gdzieniegdzie trzeba więc podnieść wyżej nogę żeby wejść na skalny stopień lub przytrzymać się metalowej barierki. Szlak jednak nie jest trudny, może jednak ze względu na ekspozycję stwarzać kłopot osobom z lękiem wysokości. Jak najbardziej nadaje się na wycieczkę ze starszymi dziećmi – trzylatek może mieć problem ze względu na krótkie nóżki, ale sześcio-, siedmiolatek poradzi sobie bez problemu.
Najlepszą bazą wypadową na ten szlak jest Krościenko nad Dunajcem. Zatrzymaj się w Pokojach u Teresy, gdzie możesz cieszyć się komfortem i ciszą w świetnej cenie 🙂
13. Gorce: szlak masywem Kudłonia powrót przez szlak niebieski Doliną Kamienieckiego Potoku
Patrycja – Kartka z podróży
Szlak Żółty przez masyw Kudłonia rozpoczynam w miejscowości Rzeki. Możemy nim dojść na Turbacz lub odbić na Przełęczy Borek do szlaku niebieskiego w Dolinie Kamienickiego Potoku.
Po godzinie marszu od parkingu w Rzekach docieramy na malowniczą Polanę Podskały, gdzie znajdują się dwie stare bacówki z otwartymi izbicami. Nocujemy w jednej z nich na glebie. Trawy skąpane są w wieczornym słońcu a przygrywają nam świerszcze. Prócz nas nie ma tu nikogo, podczas gdy Tatrzańskie schroniska pękają w szwach.
Polana Podskały to niezwykle malownicza, gorczańska polana reglowa pochodzenia antropogenicznego. Położona w Gorczańskim Parku Narodowym na wysokości 940-1020 m. W miejscu tym, pomiędzy Gorcem Troszackim (1235 m) a Jaworzynką (1026 m), grzbiet wyraźnie się obniża do poziomu ok. 1000 m.
Jeśli interesują Cię atrakcje w górach – w okresie wczesnej wiosny polana usiana jest tysiącami krokusów.
Następnego dnia posileni jagodami prosto z krzaczka kontynuujemy wędrówkę przez Gorc Troszacki i Kudłoń. Dochodząc do Przełęczy Borek zawracamy w kierunku miejscowości Rzeki, podążając szlakiem niebieskim wzdłuż Kamienickiego Potoku.
Dystans: 19,5 km
Czas: 6h
Obydwa szlaki charakteryzują się niewielkimi przewyższeniami (wyjątkiem są schodki w kilku miejscach). Idealnie nadają się na wędrówki z małymi dziećmi lub dla osób o słabszej kondycji lub dla początkujących biegaczy górskich. Gorce to również wybór dla tych, którzy mając dość przeludnionych szlaków szukają ciszy i spokoju.
Całkowity dystans: 19,5 km, czas: 6 h
Dobrą bazą wypadową będzie Mszana Dolna. Jeśli planujesz trekking tym szlakiem, spójrz na ofertę noclegową Willi Anna, gdzie przemiła właścicielka przywita Cię uśmiechem po całodniowej wycieczce 🙂
14. Bieszczady: Mała Rawka – Wielka Rawka – Krzemieniec
Kasia – Połącz Kropki
Początkowo trasa jest przyjemna, idziemy przez las, gdzie możemy podziwiać bieszczadzkie krajobrazy. Pierwszy postój warto zrobić sobie przy bacówce.
Później szlak jest trochę bardziej wymagający, za sprawą bardzo stromego podejścia pod szczyt Małej Rawki. To jest zawsze najgorszy dla mnie moment i czasami mam chwile zwątpienia, na co ja się decydowałam.
Później kiedy wychodzimy już na połoniny, praktycznie jesteśmy przy Małej Rawce, a widok w oddali Wielkiej Rawki tylko działa motywująco. To tylko 45 minut drogi, dlatego warto zrobić sobie dłuższy spacer w kierunku kolejnego szczytu.
Rawki kojarzą mi się z wiatrem (jak to na szczycie gór) i kolorowymi połoninami. Dojście na Krzemieniec, gdzie zbiegają się granice trzech państw – Polski, Słowacji i Ukrainy jest moim ulubionym punktem. Po pierwsze zawsze cieszę się, że zaszłam tak daleko, a wycieczka ze względu na długość trasy może być męcząca, a po drugie lubię odcinek Wielka Rawka – Krzemieniec.
Po drodze często spotykam obcokrajowców witających się swoim „Ahoj” i czuję, że najcięższy fragment jest już za mną. Trasa wydaje się już spokojniejsza i bardziej przypomina spacer, niż zmaganie się z górską wspinaczką.
Dystans: niektóre strony internetowe pokazują, że trasa wynosi 12 km, ale mi się wydaje, że może być nieco więcej – około 15 km.
Czas przejścia: nawet do 7-8 h (w zależności od tempa).
Ocena trudności: przejście całej trasy jest przede wszystkim czasochłonne. Z tego względu wydaje mi się, że wycieczkę z dziećmi lepiej zakończyć na Małej lub Wielkiej Rawce – wszystko jednak zależy od kondycji i wieku malucha. Myślę, że nie trzeba mieć specjalnie dobrej kondycji, szlak jest możliwy do przejścia dla osób o przeciętnej wytrzymałości.
[Dorota] Pssst, zerknij też na inny bieszczadzki szlak ze zdjęcia powyżej, który skradł moje serce – od Chatki Puchatka przez przełęcz Orłowicza na Smerek. 🙂 Sprawdź też, jakich miejsc nie możesz przegapić w Bieszczadach.
Idealną bazą wypadową w Bieszczadach jest Wetlina, a fantastycznym miejscem jest Dom Gościnny Borsuczyna. Jest przytulnie, swojsko, możesz spędzić relaksujący czas przy trzaskającym w kominku ogniu 🙂
15. Masyw Śnieżnika: Śnieżnik
Łukasz – Łukasz Kędzierski – Podróże i fotografia
Gdy nasza mała Nadia wykazała olbrzymie zainteresowanie chodzeniem po górach powstał pomysł, aby spróbować zdobyć wszystkie 28 szczytów składających się na Koronę Gór Polski. Nie chodziło o samo kompletowanie szczytów, a zmobilizowanie się, aby jeździć i zobaczyć wszystkie polskie góry, ciekawe miejsca.
Po zdobyciu kilku niższych szczytów, na które prowadziły krótkie trasy przyszedł czas na Masyw Śnieżnika.
Wejście na Śnieżnik był pierwszym dużym sprawdzianem dla naszej 4 letniej Nadii czy troszkę dłuższa i bardziej wymagająca dla niej trasa będzie odpowiednia. Wybraliśmy żółtą trasę rozpoczynającą się przy Jaskini Niedźwiedziej i prowadzącą przez Przełęcz Śnieżnicką, aby kontynuować zielonym szlakiem przez schronisko PTTK na Śnieżniku i Jaskółcze Skały aż na szczyt Śnieżnika.
Trasa jest bardzo przyjemna, zalesiona, więc w upalne dni będziemy cały czas w cieniu, aby pod koniec wyjść na przełęcz i móc podziwiać piękne widoki.
Szlak nie jest trudny, ani nie zawiera uciążliwych, ostrych podejść. Dużo dreptania po kamieniach.
Dlaczego szlak na Śnieżnik tak nam się podobał? W górnej jego części są piękne widoki, a także jak ma się szczęście z samego szczytu, natomiast dla nas najważniejsze było to, że nawet małe dzieci doskonale sobie na nim poradzą i z zapałem i ochotą mogą wejść na sam szczyt.
Dystans: ok. 9,5 km
Czas przejścia z dzieckiem: wejście ok. 4 godz, zejście ok. 3 godz.
[Dorota] Jeśli szukasz dłuższej, bardziej ambitnej trasy, sprawdź tutaj. To trasa na 21 km i około 7 godzin. Szłam tędy i trasa jest przyjemna, a widoki szczególnie pod koniec – spektakularne!
Idealną bazą wypadową na Śnieżnik są Stronie Śląskie. Zatrzymaj się w Adusiówce – w ciszy i pięknym górskim otoczeniu.
16. Karkonosze: trasa na Śnieżkę z widokiem na Kocioł Małego Stawu
Magda – Zbieraj się
Polecana przez nas trasa startuje przy Świątyni Wang w Karpaczu. Początkowo wiedzie popularnym i tłocznym, żółtym szlakiem do ruin Schroniska im. Bronka Czecha. Następnie proponujemy odbić na zielony szlak, który wije się najpierw niewinnie przez las, a później ostro w górę aż na grzbiet.
Cała trasa ma 863 metrów przewyższeń, więc przygotujcie się na duży wysiłek. Chociaż, naszym zdaniem nie jest to bardzo wymagająca trasa, bo pokonaliśmy ją zimą z dzieckiem w nosidle, a nasza kondycja wciąż pozostawia wiele do życzenia.
Po stromym podejściu możemy chwilę odpocząć rozkoszując się widokiem na Kotlinę Jeleniogórską oraz Śnieżkę (1 603 m n.p.m.).
Dalsza część trasy to czerwony szlak – Główny Szlak Sudecki, nad Kotłem Wielkiego, a później Małego Stawu. Zimą trasa szlaku jest zmieniona, żeby nie prowadzić bezpośrednio nad krawędzią kotła. Przepiękne widoki! Z punktu widokowego można uchwycić kadr, na którym będzie widoczna Samotnia, Strzecha Akademicka i Śnieżka.
Na Równi pod Śnieżką proponujemy by odbić żółtym szlakiem do czeskiego Schroniska Lucni Bouda, gdzie można zjeść czeskie knedliki, napić się piwa z lokalnego browaru, a także przenocować. Odbijając na czeską stronę mamy szansę zobaczyć Śnieżkę z innej perspektywy, co jest dużym atutem proponowanej przez nas trasy.
Z Lucni Boudy na Śnieżkę prowadzi niebieski szlak do Domu Śląskiego, a później czerwony, kamienistym podejściem na sam szczyt. Na Śnieżce czeka na nasz przepiękna panorama, charakterystyczne dyski – Obserwatorium Meteorologiczne im. Tadeusza Hołdys oraz kapliczka.
Długość proponowanej trasy to 11 km, co powinno Wam zająć około 4 godzin. Trzeba jednak pamiętać by zostawić siły na zejście z góry, chyba, że zdecydujecie się na nocleg w Schronisku Lucni Bouda lub w Domu Śląskim, co gorąco polecamy. Trasa dostępna w każdej porze roku, dla osób, które mają dużo sił i samozaparcia.
Na Śnieżkę będziesz ruszać z Karpacza. Sprawdź opcje noclegowe w Willi Sudety w świetnej lokalizacji w miasteczku 🙂
Podobała Ci się ta lista? Mnie bardzo i teraz już będę wiedziała dokąd skierować osobę pytającą o najpiękniejszy szlak w polskich górach. Żaden z wyżej wymienionych szlaków nie zrazi do gór. Wręcz przeciwnie – uważaj, bo możesz na nich złapać górskiego bakcyla… 🙂
17. Karkonosze: Wodospad Kamieńczyka – Hala Szrenicka – Trzy Świnki
W Karkonoszach jest mnóstwo przepięknych szlaków, który więc wybrać jeśli mamy tylko kilka dni? My postanowiliśmy wybrać taką trasę na której zobaczymy naprawdę dużo: wodospad, halę, ciekawe formacje skalne, panoramy, a do tego możemy odwiedzić trzy schroniska (jak ktoś ma chęć i siłę, to łatwo można „zaliczyć” nawet cztery i schroniska!).
Wędrówkę rozpoczynamy w Szklarskiej Porębie-Hucie. Parking jest w lesie, zaraz przy szlaku. Idziemy przez las szlakiem czerwonym i czarnym. Na Rozdrożu Pod Kamieńczykiem kontynuujemy wędrówkę czerwonym szlakiem. Po krótkim spacerze jesteśmy w Wąwozie Kamieńczyka (843 m). Jest tam nasze pierwsze schronisko, wodospad, ławeczki i punkt widokowy.
Płacimy w kasie Karkonowskiego Parku Narodowego i idziemy dalej. Podążamy przez las czerwonym szlakiem. Dojście do schroniska na Hali Szrenickiej (1201 m) zajmuje ok. 1,2 h. Zaczynają się obłędne widoki!
Ze schroniska idziemy pod górę czerwonym szlakiem w kierunku Granicznej Łąki. Na rozdrożu Granicznej Łąki możemy wejść na Szrenicę (kolejne schronisko!) lub podążać dalej czerwonym szlakiem. My wybraliśmy drugą opcję. Po krótkim spacerze mijamy osławione Trzy Świnki (1290 m). Są to przepiękne formacje skalne, bardzo fotogeniczne.
Czerwony szlak jest bardzo widokowy, dla mnie jeden z najpiękniejszych szlaków w polskich górach!
Na Mokrej Przełęczy kontynuujemy wędrówkę czerwonym szlakiem. Po ok. pół godzinie jesteśmy na skrzyżowaniu szlaków Česká budka (1406 m). Tutaj zaczynamy schodzić w dół niebieskim szlakiem. Po krótkim zejściu jesteśmy w Schronisku Pod Łabskim Szczytem (1170 m). Tutaj wchodzimy na żółty szlak, by po niedługiej chwili, na skrzyżowaniu Stara Droga, wejść na szlak zielony, który spotyka się ze szlakiem na którym rozpoczęliśmy naszą górską wędrówkę (czerwony i czarny).
Okolice, które tutaj opisałam są świetne nie tylko ze względu na wspaniałe widoki i mnogość schronisk. Jest tam również dużo szlaków i nawet gondole, dzięki którym możemy zmodyfikować tę trasę i więcej czasu spędzić na najbardziej malowniczym czerwonym szlaku, który biegnie wzdłuż granicy polsko-czeskiej. Możemy nawet pokusić się o podejście na Śnieżne Kotły (1490 m). Opcji jest naprawdę sporo.
Dystans: ok. 14 km
Czas przejścia: 5 godzin (nie wliczając przerw na schroniska)
Trudność: niska. Trasa jest dość długa, ale można ją łatwo modyfikować. Rodzina z dziećmi czy osoby starsze bez trudu soobie poradzą.
Jeśli chciałbyś poznać tę część Karkonoszy, najlepiej zatrzymać się w Szklarskiej Porębie. Jeśli cenisz sobie porządny wypoczynek po górskich wędrówkach, sprawdź Hotel Pod Szrenicą. Jest to doskonała baza wypadowa w góry. Ponadto goście chwalą sobie pyszne śniadania i możliwość skorzystania z sauny i jacuzzi.
Jeśli wybierasz się w góry pierwszy raz od dłuższego czasu, koniecznie zobacz jak przygotować się na wycieczkę w góry. Ciągle jeszcze zastanawiasz się, po co w ogóle tam jeździć? Przeczytaj mój post o tym, jak góry pomagają mi ogarnąć priorytety – i Tobie też mogą.
A jeśli podobał Ci się ten wpis, użyj proszę przycisków na dole i udostępnij go na Facebooku, Twitterze, czy Google+! Dzięki! 🙂
[…] miałam udzielić oczywistej odpowiedzi – bo tam jest niesamowicie pięknie. Zatrzymałam się jednak, zastanowiłam się […]
[…] Pierwszy raz w górach – gdzie jechać, żeby się zakochać? 13 najpięknieszych szlaków w polskich górach […]
Świetne te szlaki. Chciałabym przejść 12 pozostałych.
Ja też dopisałam większość z nich na swoją listę do przejścia! 🙂
Po ostatniej wizycie w Bieszczadach jakoś szlak Mała Rawka – Wielka Rawka nie był jakiś oszałamiający. Co prawa nie doszliśmy o Krzemieńca tylko odbiliśmy na Ustrzyki, ale spora część idzie się przez las, ładniejszy widok był na pewno z Bukowego Berda. Pewnie i byłby z trasy Tarnica-Halicz-Rozsypaniec, ale tam mieliśmy widok na końcówki butów ;P
Ja akurat tam jeszcze nie byłam, jak widać gusta są różne, nawet do górskich szlaków 😉 Trzeba będzie się koniecznie wybrać kiedyś i może będziemy mieli szczęście do widoków dalej niż czubki butów ^^
[…] 13 najpiękniejszych szlaków w polskich górach Pierwszy raz w górach – gdzie jechać, żeby się zakochać? […]
[…] chcesz zobaczyć więcej polskiej natury, zerknij na te 13 najpiękniejszych szlaków w polskich górach lub odwiedź ze mną jedyne w swoim rodzaju Kolorowe Jeziorka. Poczytaj też o szczytach […]
mam Twój post od momentu ukazania się w zakładkach, bo już mialam dosyć tego że jeździmy tylko w rózne pasa sudetów, a od święta w tatry iiii… za tydzień idziemy na skrzyczne, nocleg na szczycie zabukowany od dawna! 🙂
No to miłej wycieczki! 😀
Tatry najwspanialej prezentują się jesienią a i ludzi na szlakach zdecydowanie mniej.
To prawda, jesienią kolory robią się niesamowite!
W Tatrach dla mnie zbyt tłoczno, a i Bieszczady mocno się skomercjalizowały, więc szukam miejsc, gdzie nie ma ludzi. I tu zdecydowanie polecam Beskid Niski oraz Rudawy Janowickie